Spędzając wakacje w Hiszpanii, grzechem jest nie wstąpić do restauracji serwującej lokalne specjały. Niektóre rzeczy mogą wydawać się tylko lekko zaskakujące, inne mogą wprawić w osłupienie. Co warto wiedzieć przed wizytą w hiszpańskiej restauracji?
Stolik lepiej zamówić wcześniej
W Hiszpanii można odnieść wrażenie, że ludzie wręcz żyją dobrym jedzeniem. Stąd też o pewnych porach trudno znaleźć wolny stolik bez uprzedniej rezerwacji. Popularne miejsca są również zatłoczone przez turystów, którzy ściągają tutaj z całego świata niemal o każdej porze roku. Niemniej może się zdarzyć, że nawet przy wolnych stolikach kelner (lub szef sali w zależności od standardu lokalu) odprawi niezapowiedzianego gościa z kwitkiem. Dlatego przed wyjściem do restauracji warto zadzwonić choćby 10 minut wcześniej i złożyć rezerwację. Osoby, które o tym zapomną, powinny zdać się na kelnera lub szefa sali – nie należy kierować się prosto do wolnego stolika.
Głośne rozmowy w dobrym tonie
Wizyta w hiszpańskiej restauracji może przyprawić o ból głowy i to niekoniecznie z powodu wypitych trunków. W niektórych miejscach jest naprawdę głośno! Słychać rozmowy, śmiech, a nawet krzyki. Nie ma jednak powodów do obaw – coś, co brzmi jak karczemna awantura, może być w istocie serdecznym spotkaniem dawno niewidzianych przyjaciół. W rezultacie trzeba mówić równie głośno jak goście z sąsiednich stolików lub… skupić się na jedzeniu.
Tradycyjne godziny otwarcia
Pomimo upodobania do sjesty Hiszpania stara się dostosowywać do europejskich standardów. Stąd też obecnie nie ma problemu ze zrobieniem zakupów w o dowolnej porze. Nieco innymi prawami rządzą się lokalne restauracje. Obiady serwowane są w godzinach 13:00-16:00, zaś na kolację trzeba wybrać się pomiędzy 20:00 a 24:00, przy czym ostatnie zamówienia przyjmowane są na pół godziny przed zamknięciem. Poza tymi porami znalezienie czynnej restauracji może być trudne. Nawet jeśli lokal będzie otwarty, z dużym prawdopodobieństwem będzie można zamówić jedynie coś do picia i przekąski.
Kultura tapas
Wspomniane wcześniej przekąski to jedna z hiszpańskich tradycji. Przystawki zwane tapas często serwowane są jako darmowy dodatek do piwa czy kieliszka wina, przy czym raczej nie będzie to nic wyszukanego (np. chipsy, słone paluszki, oliwki). Tapas można również zamówić przed daniem głównym, by zaspokoić głód i spędzić trochę więcej czasu z przyjaciółmi czy bliskimi. W tym przypadku kelner może zaproponować coś konkretnego, na przykład:
- patatas bravas, czyli smażone ziemniaki z sosem,
- krokiety z szynką serrano,
- mini kanapki na bagietce lub na plasterku wędliny (np. kaszanki),
- nadziewane papryczki,
- koreczki z oliwkami,
- deskę serów,
- tortillę w kawałkach.
Menu i karta dań to niekoniecznie to samo
W dobrej hiszpańskiej restauracji kelner może zapytać, czy podać menu czy kartę dań. Wbrew pozorom to różnica i lepiej wówczas nie odpowiadać „to obojętne”. Karta dań zawiera bowiem wszystkie dania oraz napoje (poza deserami i winem, które są na osobnej karcie), z kolei w menu można znaleźć zestaw serwowany w porze obiadowej. Zamawiając zestaw dnia, można najeść się do syta bez nadwyrężania wakacyjnego budżetu.
Warto zabrać słownik
Wybierając się na wakacje do Hiszpanii, warto przyswoić sobie kilka najważniejszych słówek i zwrotów. Będą one potrzebne także w restauracji, ponieważ porozumiewanie się w języku angielskim nie jest w tym kraju tam powszechne jak np. w Holandii czy krajach skandynawskich. W niektórych restauracjach karta dań zawiera zdjęcia potraw, co ułatwia wybranie właściwego dania i złożenie zamówienia.
Sycące hiszpańskie porcje
W hiszpańskich restauracjach porcje nie należą do małych, więc czasami lepiej zamówić cały talerz tapas lub poprzestać na jednym daniu głównym. Co zamawiać? W miejscowościach nadmorskich warto skusić się na świeże ryby i owoce morza (np. paellę marinera). Im dalej w głąb kraju, tym lepszym wyborem będzie mięso, a zwłaszcza popularna tutaj dziczyzna. Mięsożercy znajdą też potrawy z wieprzowiną, wołowiną i kurczakiem, z kolei na wegetarian czekają m.in. grillowane warzywa, zupy czy tortilla z ziemniakami.
Napiwki w hiszpańskiej restauracji
Choć w dobrym towarzystwie nie mówi się o pieniądzach, to warto poruszyć ten temat, aby uniknąć nieporozumień. W Hiszpanii nie ma obowiązku dawania napiwków, choć jest to mile widziane (wysokość napiwku ustala klient). Można w ten sposób podziękować za miłą i sprawną obsługę albo dobrą kolację. Sami Hiszpanie zostawiają niewysokie napiwki albo nie dają ich wcale. Serwis nie jest w cenie, a rachunek zwykle dzieli się na ilość osób przy jednym stoliku. W miejscach nastawionych typowo na turystów ceny są znacznie wyższe niż w restauracjach, w których stołują się lokalsi.
Hiszpańska restauracja w Bielsku-Białej
Nie trzeba czekać do wakacji ani rezerwować biletów na samolot, żeby najeść się jak Hiszpanie. Wystarczy wpaść pod adres ul. Przekop 10 w Bielsku-Białej. Restauracja Magenta Colorfood & Liquids to miejsce, w którym skosztujesz pysznych tapas, dań z owocami morza oraz innych potraw inspirowanych kuchnią z Półwyspu Iberyjskiego. Spróbuj również naszych wyśmienitych koktajli, które wzmagają apetyt i wprowadzają wakacyjny klimat nawet w środku zimy.
